Dekoracje tortowe z czekolady
Jak wiecie nie jestem fanką obkładania całych tortów lukrem plastycznym. Tort przede wszystkim ma być pyszny, lekki, delikatny, wyważony w słodyczy. Słodka powłoka niestety psuje nawet najpyszniejsze ciasto. Jasne, można to zdjąć przed jedzeniem, ale paćka nam się wszystko.
Natomiast ozdoby, które stawiamy na tort i możemy spokojnie zdjąć przed pokrojeniem są tym co lubię.
Z tego co wiem dzieciaki zachowują sobie figurki na dłużej 🙂
Nie każdemu jednak podoba się taki styl dekoracji, nie każdy ma na to czas i nie każdy może dotrzeć do Sweetshoopa 🙂 A tort choć ma być przesmaczny, to piękny też powinien być. Proponuję bardzo fajne i proste sposoby dekoracji Waszych tortów.
Ozdoby są do wykonania absolutnie przez każdego. Zachęcam do poświęcenia chwili.
2 tabliczki czekolady gorzkiej, mlecznej lub białej rozpuść w kąpieli wodnej (blaszaną miseczkę stawiamy na gotujący się mały garnuszek, para powstała z gotującej się wody ogrzewa miseczkę od dołu i rozpuszcza czekoladę). Płynną rozkosz wylej fantazyjnie na papier do pieczenia.
a. Jeśli rozlejesz ją w długie paski, po zastygnięciu możesz obłożyć boki, lub wierzch tortu. Jeśli chcesz uzyskać podobny efekt, czekolada nie powinna zastygnąć „na kamień”, lecz być jeszcze plastyczna. Przy dekoracji łamie się (jak u mnie), choć czy to w zasadzie wada? 🙂
b. Rozpuszczoną i zastygniętą czekoladę możesz również połamać na różnej wielkości kawałki i obłożyć nimi boki lub wierzch (o białych kropeczkach później), tak jak w boskim torcie gruszkowym.
c. Jeśli jesteś zwolennikiem harmonijnych kształtów nic nie stoi na przeszkodzie aby czekoladą napisać lub narysować ulubione kształty. Tort urodzinowy Leny to kokardki namalowane „odręcznie” oraz motylki i serduszka, które wycięłam foremką po zastygnięciu wcześniej rozpuszczonej czekolady. Posypałam kolorowymi groszkami.
d. Wszystkie wymienione wcześniej ozdoby możesz wzbogacić „nadrukami” na czekoladzie. U mnie białe kropeczki. Wykonałam je przy pomocy folii transferowej do czekolady. Czekoladę należy również rozpuścić w kąpieli wodnej i po chwilowym przestudzeniu wylać na chropowatą stronę folii. Po zastygnięciu folię należy delikatnie odkleić, ozdoby „odbiją się na czekoladzie”. Folię karotenową (transferową) zamówicie w sklepach internetowych z artykułami cukierniczymi. Mały wysiłek a efekt miły dla oka, nieprawdaż?
A już niebawem o tym czym jest temperowanie czekolady, dlaczego warto/należy jest stosować oraz inne ciekawostki o czekoladzie. Wpis będzie połączony z konkursem. Kto czyta Sweetshoopa do końca, ten w przyszłym tygodniu będzie miał okazję wygrania bardzo fajnych nagród. Stay tuned 🙂
Bardzo artystyczne 🙂 Szczytem moich umiejętności w ozdabianiu ciast były esy-floresy z kolorowych pisaczków. Do tej pory się wstydzę, że użyłam „gotowców” z marketu 😦
Qrkoko twoje umiejętności artystyczno-biżuteryjne powalają mnie na łopatki. Myślę, że 2 godzinki i był dekorowała jak stara dekoratornia 🙂
biały z czekoladą jest świetny.
Dziękuję bardzo, polecam przy najbliższej okazji, bo wysiłek prawie żaden 🙂
Za każdym razem uczę się od Ciebie czegoś nowego – folia transferowa? Wcześniej nawet o czymś takim nie słyszałam 🙂
🙂 Fajna rzecz, opowiem Ci o niej przy okazji 🙂